Król Willem-Alexander przemówił do rodaków w Hadze.
© RVD - Paul Tolenaar
Z okazji Dnia Księcia monarcha Willem-Alexander wygłosił coroczne przemówienie skierowane do obywateli. W swoim orędziu wyraził żal, że części mieszkańców nie stać na opłacenie rachunków. Przyznał, że ludziom przyszło żyć w trudnych czasach.
Problem z rachunkami
20 września król Niderlandów przemówił do swoich rodaków. W przemówieniu skupił się na aktualnych problemach, z jakimi się zmagają. Poruszył temat kryzysu energetycznego i zapewnił, że państwo wesprze finansowo tych mieszkańców, którzy najbardziej potrzebują pomocy.
To bolesne, że coraz więcej osób w Holandii ma problemy z opłaceniem czynszu, artykułów spożywczych, składek na ubezpieczenie zdrowotne czy rachunków za energię. Dlatego rząd proponuje bezprecedensowo pokaźny pakiet środków o wartości ponad 18 miliardów euro, zwłaszcza na rzecz osób o niskich i średnich dochodach~król Willem-Alexander.
Willem-Alexander podkreślił, że ludzie coraz mniej ufają władzy i sytuacja ta musi ulec zmianie. To właśnie politycy muszą stać na straży narodu i ich relacja ze społeczeństwem jest kluczowa.
Trudne czasy
W orędziu król poruszył także temat aktualnych czasów. Zaznaczył, że obecne życie nie jest łatwe, ale obywatele powinni czerpać inspirację z przeszłych wydarzeń. Przywołał m.in. okres odbudowy kraju po wojnie.
Nie wszystko można i trzeba robić jednocześnie. Często dopiero z perspektywy czasu rozumiemy, jak trudny okres przeżyliśmy~król Willem-Alexander.
Monarcha w swoim orędziu nie powiedział zbyt wiele na temat swoich planów i nadziei. Uznał, że przyszłość stoi obecnie pod dużym znakiem zapytania. Trudno ją przewidzieć ze względu na dynamikę zmian sytuacji w kraju i na świecie.