Premier Rutte przeprosił mieszkańców Groningen. Zapowiedział przekazanie 22 mld rekompensat

25 kwietnia Mark Rutte wystosował oficjalne przeprosiny skierowane do rodaków w Groningen. Premier odnosił się do raportu stworzonego przez parlamentarną komisję śledczą. Dokument wskazywał m.in. na to, że problemy mieszkańców prowincji były przez długi czas zamiatane pod dywan, a Holandia ma wobec nich ,,dług honorowy”.

Teraz szef rządu zapowiedział, że negatywne skutki wydobycia gazu staną się priorytetem dla władz. Na ten cel Niderlandy przeznaczą 22 mld euro, które będą przekazywane prowincji na raty, w ciągu najbliższych 30 lat.

Mark Rutte oznajmił, że część pieniędzy zostanie przekazana mieszkańcom. Będą to środki na naprawę szkód w domach, a także na wzmocnienie nieruchomości, znajdujących się w strefie trzęsień ziemi. Reszta rekompensat będzie przekazana na walkę z bezrobociem w prowincji, a także na ,,inne projekty społeczne”.

Decyzja niderlandzkiego rządu o przekazaniu środków spotkała się z pozytywnym odbiorem w lokalnych mediach. Nieco inaczej zareagowali jednak główni zainteresowani, czyli mieszkańcy Groningen. Od lat walczyli o to, by otrzymać od władz co najmniej 30 mld.

Złoża gazu w prowincji stanowią prawie ⅓ wszystkich ziem. Od początku lat 50. XX wieku surowiec stanowił główne źródło finansowe prowincji. Był wydobywany masowo, do czasu, gdy ludzie zaczęli odczuwać nieprzyjemne skutki. Wtedy zdecydowano o ograniczeniu tego działania.

Od jakiegoś czasu w Groningen wydobywa się jedynie (w porównaniu do lat 50.) 21,6 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Mieszkańcy nadal zmagają się jednak ze zjawiskiem trzęsienia ziemi. Zdaniem specjalistów struktura terytorium regionu została na tyle osłabiona, że nie da się już całkowicie pozbyć fal sejsmicznych. Wydobycie ma zostać całkowicie wstrzymane jeszcze w 2023 roku.