Pracodawca powinien pokryć koszty kawy, herbaty, papieru toaletowego, gazu, prądu i wody.
Adobe Stock/licencja podstawowa
Wraz z nagłym wzrostem zachorowań w kraju tulipanów oraz ponownym wprowadzeniem obostrzeń niderlandzki rząd rekomenduje powrót pracy zdalnej. Zdaniem władz jest to jeden z głównych elementów, który może zmniejszyć ilość nowych pacjentów w szpitalach. Jednocześnie tylko w ten sposób będzie można znowu rozmawiać o jakimkolwiek poluzowaniu restrykcji.
Rekomendacja pracy zdalnej
W środę (15.07) Mark Rutte ogłosił w niderlandzkim parlamencie, że ponownie apeluje do pracodawców, aby ci umożliwili swoim podwładnym pracę z domu. Jest to najbezpieczniejsza opcja w sytuacji, kiedy wzrost zachorowań wyniósł 500 proc.
Pracuj w domu tak często jak tylko to możliwe ~Mark Rutte w parlamencie.
Zalecenie, podobnie jak ostatnim razem, dotyczy tylko tych pracowników, którzy mogą pracować z domu i nie wpłynie to na efekty jej pracy. Wszyscy pracownicy fizyczni np. osoby wykonujące swój zawód na halach muszą nadal pojawiać się na miejscu. Politycy podkreślają jednak, aby zwracać uwagę na to, czy pracodawca zapewnia bezpieczne warunki pracy, a także czy znajdują się w nim m.in. środki dezynfekujące.
Krytyka decyzji
Ogłoszenie rekomendacji w niderlandzkim parlamencie wzbudziło niemałe emocje w politykach opozycji, ale też w sojusznikach Rutte. Ich zdaniem decyzja jest pochopna i w ten sposób premier niszczy wszystko to, do czego Niderlandy dążyły miesiącami. Powrót do normalności w ich mniemaniu przestał już w ogóle istnieć.
Rząd zmarnował efekty wielomiesięcznej blokady w dwa weekendy ~Attje Kuiken z Partii Pracy (PvdA)
Poseł Maarten Hijink reprezentujący Partię Socjalistyczną (SP) powiedział w ostrych i bezpośrednich słowach, że zachowanie rządu ocenia jako „żenujące”. Uznał również, że Rutte słusznie przepraszał za swoje ostatnie zachowanie, ponieważ to jego błędne decyzje wpływają na funkcjonowanie całego kraju.
Na posiedzeniu parlamentu Mark Rutte miał przedstawić ewentualne odwołanie ministra zdrowia. Premier nie zdecydował się jednak na ten krok.
Powrót obostrzeń
W ubiegły weekend nastąpił nagły powrót restrykcji covidowych w Niderlandach. Był on spowodowany wzrostem zakażeń, a także faktem, że młodzi ludzie podchodzą do pandemii w sposób nieodpowiedzialny i to właśnie oni stanowią ognisko zapalne zachorowań w kraju.
W Niderlandach obowiązuje ponowny obowiązek zachowania 1,5 m dystansu w restauracjach. Odwołano wszelkie imprezy sportowe oraz koncerty. Zamknięto także kluby i dyskoteki.
Zapowiedziano, że ,,nowe” obostrzenia potrwają co najmniej do 13 sierpnia.
