Poważny wypadek kolejowy w Holandii. Dziesiątki rannych i ofiara śmiertelna

Do zdarzenia doszło we wtorek nad ranem (04.04) około godziny 3:30. Pociąg podróżujący z około 50 pasażerami niespodziewanie wykoleił się, a następnie uderzył w maszynę znajdującą się na torach. Pojazd podzielił się na kilka części: przedni wagon znalazł się na łące, środkowy został odrzucony obok torów, a w tylnej części wybuchł pożar. 

Na miejscu szybko pojawiły się oddziały ratunkowe. Zlikwidowano ogień i rozpoczęto ewakuację pasażerów. Część podróżujących nie odniosła żadnych szkód, ale aż 30 osób zostało przetransportowanych do szpitala. Poinformowano także o jednej ofierze śmiertelnej.

Początkowo lokalne media informowały, że do wypadku doszło wskutek zderzenia dwóch pojazdów. Teraz informacja ta została zdementowana, choć wiadomo, że drugi pociąg (towarowy), także znajdował się na torze i mógł zostać uszkodzony.

Dalej nie jest jasne, co było bezpośrednią przyczyną wykolejenia się pociągu. ProRail i Holenderska Rada Bezpieczeństwa próbują ustalić, co sprawiło, że pociąg nagle skierował się w inną stronę. Dalsze ustalenia mają być na bieżąco przekazywane mediom.

Wypadek kolejowy został skomentowany przez najważniejsze osoby w Holandii. Król Niderlandów oraz jego żona napisali na Twitterze, że głęboko współczują ofiarom zdarzenia. Wspierają także ich rodziny, które żyją teraz w strachu i niepewności. Podobne myśli opublikował także premier kraju, czyli Mark Rutte.

W sprawie wypowiedział się także jeden z głównych zainteresowanych w sprawie, czyli Dyrektor generalny ProRail, John Voppen. W rozmowie z portalem AD uznał, że jest to  ,,czarny dzień dla holenderskich kolei” i, że kieruje swoje myśli do wszystkich osób biorących udział w wypadku.