Obywatele zdziwieni zamknięciem szkół podstawowych. Władze komentują decyzję
Uczniowie wracają do domów. Adobe Stock/licencja podstawowa
Winni są rodzice
– Zamykanie szkół to ostatnia rzecz, jakiej chcieliśmy – skomentował minister zdrowia Hugo De Jonge. Jednocześnie polityk podkreślił, że powodem wysłania uczniów na naukę zdalną nie są dzieci, a ich rodzice.
Opiekunowie przychodzą odbierać swoje potomstwo: często rozmawiają ze sobą, a także z nauczycielami. To, zdaniem ministra, stwarza ryzyko kolejnych zakażeń
Wydaje się, że taki system zadziała skutecznie, kiedy nauczanie odbywa się w trybie zdalnym. Rodzice będą pracować z domu i wszyscy będą bezpieczni.
Zachorowania wśród dzieci
Ostatnio RIVM poinformował jednak, że wzrósł wskaźnik zachorowań w grupie wiekowej 13-17 lat. Od 31 sierpnia młodzież w tym wieku stanowiła 8,2 proc. wszystkich osób z pozytywnych wynikiem testu. Zamknięcie szkół średnich było zatem decyzją słuszną, jednak dużo łatwiejszą do podjęcia niż w przypadku dzieci młodszych.
Nastolatek jest samodzielny i poradzi sobie sam w domu. Dziećmi z podstawówki trzeba się zająć, a kiedy rodzic pracuje zdalnie, to po prostu nie ma na to czasu
Lockdown w Niderlandach
To może Cię zainteresować