Ważne, aby wiedzieć, dokąd się zgłosić, jeśli dochodzi do złamania prawa.
Fotolia/Royalty free
Policja w kraju tulipanów poinformowała o znalezieniu i zamknięciu niebezpiecznego miejsca pracy na południu kraju. Kilkadziesiąt osób żyło w strasznych warunkach, a pracodawcy znęcali się nad nimi fizycznie i psychicznie. Zdaniem wielu nie ma wątpliwości: to był prawdziwy obóz pracy.
Szokujące odkrycie
Do interwencji policji doszło pod koniec maja, jednak o zakończonej misji poinformowano dopiero na początku czerwca. Według relacji służb na miejscu znaleziono kilkadziesiąt osób pochodzenia rumuńskiego, żyjących w tragicznych warunkach i zmuszanych do pracy.
Funkcjonariusze zareagowali na anonimowy list, w którym ktoś podawał, że Rumuni pracują w „przerażających i niebezpiecznych" warunkach.
We wskazanej w liście miejscowości odkryto ogromny kompleks rolny złożony z wielu domów. Budynki zawierały niemal 70 łóżek piętrowych, na których mieli spać na co dzień zajmujący się uprawą szparagów pracownicy.
Ludzie mieszkali tam w przerażających warunkach […] Niektórzy z nich przyznawali, że byli nawet bici
~Stef Strous burmistrz gminy, w której dokonano strasznego odkrycia dla NOS
Obóz pracy w Niderlandach
Interwencja policji zakończyła się przeniesieniem pracowników do innych, bardziej sterylnych pomieszczeń. Według portalu NOS w budynkach, w których żyli dotąd, było niesamowicie tłoczno i brudno: nie było także odpowiedniej wentylacji.
Właściciel kompleksu rolnego nie otrzymał grzywny, jednak jego sprawa jest dalej badana.
W sprawie wypowiedział się także Emilie Roemer, przewodniczący rządowego zespołu ds. wspierania ochrony pracowników tymczasowych. Uznał, że to nie pierwszy przypadek, kiedy w Niderlandach wykorzystuje się pracowników sezonowych. Podjęto już szereg działań w tej sprawie, jednak nadal jest to temat bardzo skomplikowany ze względu na wiele czynników.
Problem z wykryciem tego problemu polega na tym, że pracownicy tymczasowi często w ogóle nie są zarejestrowani ~Roemer dla NOS Radio 1.
Polacy w Niderlandach
Szacuje się, że obecnie w kraju tulipanów mieszka ok. 250 tys. Polaków. Znakomita większość z nich to migranci zarobkowi, którzy nierzadko żyją w tragicznych warunkach. Historię tego, jak wyglądało życie pracowników na początku wybuchu pandemii koronawirusa, opowiedziała nam Hanna Toby ze związków zawodowych FNV.
FNV, czyli Federacja Niderlandzkich Związków Zawodowych to odpowiednie miejsce, by poinformować o wszelkich nadużyciach w swojej pracy. Jeżeli doświadczyliście kiedykolwiek czegoś, co zostało opisane wyżej to zgłoście do FNV.
Napisz na adres: info@kwestievanbeschaving.nl