Aktualnosci
Obowiązki domowe nie są w Niderlandach dzielone po równo. Pandemia miała to zmienić
Rodzina pexels.com/Creative Commons Zero (CC0) license/Lela Johnson
Naukowcy liczyli na to, że praca i pozostawanie w domu spowodowane wybuchem pandemii przyczyni się do sprawiedliwszego podziału obowiązków w niderlandzkich gospodarstwach domowych. Na początku wiele na to wskazywało, ale po upływie roku wiadomo już, na kogo spada więcej odpowiedzialności.
Nadzieje
Po wybuchu pandemii i wprowadzeniu lockdownu naukowcy z Uniwersytetów w Utrechcie, Amsterdamie i Uniwersytetu Radboud mieli nadzieję, że pozostawanie w domu będzie sprzyjać zmianom. Zakładali, że partnerzy będą starać się o równomierny podział obowiązków w gospodarstwach domowych.
Po roku okazuje się, że były to płonne nadzieje, a różnica w braniu odpowiedzialności za domowe obowiązki jest większa niż wcześniej.
Po roku okazuje się, że były to płonne nadzieje, a różnica w braniu odpowiedzialności za domowe obowiązki jest większa niż wcześniej.
Początek
Przed wybuchem pandemii około 33 procent mężczyzn i kobiet w niderlandzkich domostwach dzieliło obowiązki po równo. W okresie od czerwca do września zanotowano jednak wzrost tego wskaźnika: aż do 40 procent.
Było to spowodowane tym, że wielu mężczyzn zaczęło pracować z domu, a zawody, które wykonują głównie kobiety, jak pielęgniarki czy nauczycielki, poświęcały pracy więcej czasu.
Było to spowodowane tym, że wielu mężczyzn zaczęło pracować z domu, a zawody, które wykonują głównie kobiety, jak pielęgniarki czy nauczycielki, poświęcały pracy więcej czasu.
Koniec roku
Od listopada tendencja ta zaczęła się jednak zmieniać. Obecnie 18 procent mężczyzn przyznaje, że zajmuje się domem i dziećmi w większym stopniu niż przed pandemią. Oprócz tego 20 procent kobiet w Niderlandach ma na głowie więcej obowiązków niż wcześniej. Nie wspominając o tym, co pozostało niezmienne: czyli praca zawodowa.
Dzieci
Nierówny podział obowiązków widoczny jest szczególnie przy narodzinach dziecka. 1 na 10 ojców decyduje się na zmniejszenie godzin pracy, aby zająć się nowo narodzonym członkiem rodziny.
W przypadku matek 67 procent z nich pracuje w zmniejszonym wymiarze godzin przynajmniej przez rok po powrocie do pracy, a często zdarza się, że kobiety nie powracają już do pracy na pełen etat, aby móc zająć się domem i dziećmi.
W przypadku matek 67 procent z nich pracuje w zmniejszonym wymiarze godzin przynajmniej przez rok po powrocie do pracy, a często zdarza się, że kobiety nie powracają już do pracy na pełen etat, aby móc zająć się domem i dziećmi.
To może Cię zainteresować