Straż przybrzeżna w Holandii [zdjęcie poglądowe].
Adobe Stock/licencja podstawowa
W pobliżu wyspy Terschelling (Fryzja) doszło do tragicznego wypadku. Żaglówka zderzyła się z wodną taksówką, a na pokładach obu pojazdów znajdowali się pasażerowie. W wyniku incydentu zginęły dwie osoby, a kolejne dwie uznano za zaginione. Teraz policja przekazała mediom nowe fakty w sprawie, i zdaniem funkcjonariuszy poszukiwanych należy uznać za zmarłych.
Zderzenie łodzi
Wypadek miał miejsce w piątek 21.10 na Morzu Wattowym. Początkowo okoliczności zderzenia nie były jasne. Wiadomo było jedynie, że na pokładzie wodnej taksówki znajdowało się osiem osób, a na żaglówce 21 pasażerów i siedmiu członków załogi. Dwie osoby zginęły na miejscu, a cztery zostały ranne i przetransportowane do szpitala.
Fakty w tej sprawie muszą być dokładnie zbadane [...] Służby ratunkowe są na miejscu. Taksówka wodna i żaglówka są już w porcie
~komunikat niderlandzkiej policji opublikowany w piątek na Twitterze.
W wyniku wypadku zaginęły także dwie osoby. To 12-letni chłopiec oraz dorosły mężczyzna, którego wiek nie został podany do informacji publicznej. Ich poszukiwania trwały przez cały weekend, jednak nie przyniosły żadnego rezultatu.
Nowe informacje
W niedzielę wieczorem (23.10) niderlandzka policja skomentowała obecną sytuację w mediach. Przyznano, że szansę na znalezienie poszukiwanych osób są niemal znikome. Wynika to z siły prądów, jakie występują w okolicy wyspy Terschelling oraz z niskiej temperatury wody.
Policja zakłada, że osoby zaginione już nie żyją [...] Ciała mogą wynurzyć się na łachach piasku w pobliżu toru wodnego, na którym doszło do kolizji
~komunikat ANP.
Poszukiwania mają trwać dalej, jednak funkcjonariusze przewidują, że prawdopodobne jest jedynie znalezienie zwłok. Gdyby chłopiec i mężczyzna wyszli z całej sytuacji cało, daliby do tego czasu jakiś sygnał, że żyją.
Powód wypadku?
Bezpośrednio po zdarzeniu policja aresztowała sterników obu pojazdów. Początkowo nie ujawniano, jaka była przyczyna wypadku, jednak z czasem podano, że zarówno wodna taksówka, jak i żaglówka przekroczyły dozwoloną prędkość jazdy. Sternik pierwszej maszyny przekroczył 30 km/h, a drugiej 55 km/h.
W miejscu zderzenia obowiązuje limit prędkości do 20 km/h zarówno w dzień, jak i w nocy. Wynika to z faktu, że akwen jest tam otoczony piaszczystymi wałami i tym samym jest dość wąski.
Przekroczenie prędkości sterników nie zostało skomentowane przez burmistrza Terschelling. Włodarz postanowił nie wysuwać na razie daleko idących wniosków, i stwierdził, że w sprawie nadal trwa dochodzenie.