Aktualnosci
Nie będzie kary więzienia dla Polaka za szaleńczą jazdę, za to trafi pod obserwację psychiatryczną
1
Polak nie trafi do więzienia, ale także nie zostanie wypuszczony na wolność. pexels.com/Creative Commons Zero (CC0) license/Donald Tong
Młody Polak, który 9 lutego tego roku został zatrzymany po długim pościgu policyjnym za przekroczenie prędkości na autostradzie A12 w pobliżu Utrechtu, wyrokiem haskiego sądu nie zostanie osadzony w więzieniu, ale ma trafić pod obserwację do szpitala psychiatrycznego.
Szaleńcza jazda
24-letni Kamil W. na początku tego roku został zatrzymany przez policję po tym, jak przy prędkości około 180 kilometrów na godzinę zderzył się z dwoma samochodami i próbował wjechać w wóz policyjny. Jego zachowanie określono jako „psychotyczne” i „nieobliczalne”, jednak, jak później stwierdzono, nie był on pod wpływem alkoholu ani narkotyków.
Wyrokiem sądu otrzymał on także trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Wyrokiem sądu otrzymał on także trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Przyjechał zwiedzać
Kamil W. przyjechał do Holandii z niemieckiego miasta Mönchengladbach, żeby pozwiedzać. Komenda policji w Driebergen zaczęła otrzymywać od różnych osób wiadomości o dziwnym zachowaniu kierowcy, który wyprzedzał inne pojazdy z prawej strony, zjeżdżał ze swojego pasa i jechał poboczem z prędkością około 180 kilometrów na godzinę.
Na wysokości Bunnik mężczyznę próbowała zatrzymać policja, jednak czarny Volkswagen nie zatrzymał się, ale próbował wjechać w radiowóz, który musiał gwałtownie hamować. Mijając policjantów, Polak wykonał obraźliwy gest ręką.
Na drodze do Hagi kierowca zderzył się z dwoma pojazdami i dopiero wtedy policjantom udało się go zatrzymać i aresztować.
Na wysokości Bunnik mężczyznę próbowała zatrzymać policja, jednak czarny Volkswagen nie zatrzymał się, ale próbował wjechać w radiowóz, który musiał gwałtownie hamować. Mijając policjantów, Polak wykonał obraźliwy gest ręką.
Na drodze do Hagi kierowca zderzył się z dwoma pojazdami i dopiero wtedy policjantom udało się go zatrzymać i aresztować.
Poważne zarzuty
Polakowi postawione zostały takie zarzuty jak: próba spowodowania śmierci, stworzenie zagrożenia na drodze, niebezpieczna jazda i próba kontynuowania jazdy po spowodowaniu kolizji.
Po zatrzymaniu Kamil W. był kilkakrotnie przebadany pod kątem psychologicznym. Eksperci behawioralni opisują jego zachowanie jako „psychotyczne” i dlatego mężczyzna musi trafić pod dalszą obserwację.
Policjanci, którzy brali udział w akcji zatrzymania Polaka, żądają po 500 euro odszkodowania jako rekompensatę za „złe doświadczenie”.
Po zatrzymaniu Kamil W. był kilkakrotnie przebadany pod kątem psychologicznym. Eksperci behawioralni opisują jego zachowanie jako „psychotyczne” i dlatego mężczyzna musi trafić pod dalszą obserwację.
Policjanci, którzy brali udział w akcji zatrzymania Polaka, żądają po 500 euro odszkodowania jako rekompensatę za „złe doświadczenie”.
To może Cię zainteresować
15-09-2019 04:51
0
0
Zgłoś