Rotterdam. Miasto otwarte.
flickr.com/Alias 0591/CC BY 2.0
Kraj tulipanów zawsze był kuszącym miejscem dla emigrantów z całego świata. Na początku nowego tysiąclecia ludzie zaczęli przyjeżdżać tam masowo, także z Polski. Jednak każdemu, kto przebywa na obczyźnie, czasem doskwiera tęsknota za ojczyzną. Ci, którzy przyjechali do Niderlandów z Polski, nie muszą się tym martwić: wystarczy, że odwiedzą jedne z niżej opisanych miast, a poczują się prawie jak w domu.
Breda
To miasto położone w Brabancji Północnej jest najbardziej polskim miastem w całych Niderlandach. Wszystko za sprawą historii. To właśnie tutaj 76. lat temu polscy żołnierze wyzwolili mieszkańców z rąk nazistowskiego okupanta.
Dzięki manewrowi z zakleszczeniem miasta i atakiem od niespodziewanej strony uniknięto krwawych walk na ulicach. Polacy nie chcieli niepotrzebnych strat w ludności cywilnej ani zniszczenia ważnych budynków zabytkowego miasta.
Obecne władze miasta, jak i całego kraju, a także mieszkańcy po dziś dzień wyrażają ogromną wdzięczność dla biało-czerwonych obrońców. Z tego powodu miasto posiada wiele polskich akcentów: pomniki, mural oraz wiele polskich instytucji.
Jeżeli tęsknicie za Polską, a w dobie pandemii nie możecie pozwolić sobie na podróż za granicę, to koniecznie udajcie się do Bredy.
Haga
Kiedy myślimy o Hadze od razu przychodzi na myśl to, że jest to jedna z najbardziej kultowych miejscowości w całych Niderlandach. Kojarzy się z kwintesencją bycia Niderlandczykiem, a jednak... ma w sobie coś, co Polakom może przywoływać ojczyznę. O czym mowa?
Chodzi o ludzi. To właśnie Haga jest największym skupiskiem emigrantów z kraju biało-czerwonych. Oficjalnie przebywa w niej około 20 tys. zarejestrowanych Polaków, a nieoficjalnie mówi się o tym, że jest ich tam znacznie więcej. To także tutaj znajduje się Ambasada RP.
Właśnie w Hadze najczęściej organizuje się wydarzenia dla Polonii. Czy to spotkania integracyjne, czy to warsztaty i pokazy filmowe polskich produkcji.
Do Hagi warto wybrać się choćby po to, by posłuchać polskiego języka. W dobie pandemii tłumy na ulicach nie są bezpieczne, jednak jeszcze rok temu spacer głównymi ulicami niemal gwarantował spotkanie z Polakami i usłyszenie mowy ojczystej.
Rotterdam
Miasto, które posiada cechy podobne do Hagi. Jest na wskroś niderlandzkie, jednak fakt, że przebywa tam dużo Polaków, dodaje mu klimatu z kraju biało-czerwonych.
Oficjalnie w Rotterdamie znajduje się około 10 tys. Polaków.
Podobnie jak w Hadze Polonia organizuje tu wiele wydarzeń zrzeszających Polaków na emigracji.
Rotterdam jest także miejscem, w którym można znaleźć ogromną ilość polskich sklepów. Jedne z popularniejszych to supermarket ,,Warszawa” czy sklep ,,Słoneczko”. W tych miejscach zawsze poczujecie się jak w domu, a przeglądając półki z polskimi produktami, poczujecie się jak na zakupach w swojej ojczyźnie.