Niderlandzcy nastolatkowie są zdrowsi i szczęśliwsi niż większość ich europejskich rówieśników

WHO jest organizacją kojarzoną w ostatnim czasie głównie z epidemią koronawirusa, jednak Światowa Organizacja Zdrowia zajmuje się też innymi kwestiami. Między innymi monitoruje ona poziom życia młodych ludzi i sprawdza, czy ulega on poprawie, a może obniża się. 

W ostatnim badaniu wzięło udział 227 tysięcy nastolatków w wieku od 11 do 15 lat z 45 europejskich krajów.

Niderlandy są jednym z trzech krajów na liście, obok Chorwacji i Hiszpanii, w których zdrowie nastolatków w ciągu ostatnich lat uległo poprawie. Niestety, w innych krajach europejskich stan ten uległ pogorszeniu. 

Niderlandzka młodzież nie ma problemu z omówieniem swoich spraw z rodzicami (90 procent nastolatków chętnie rozmawia o nich z matką, 81 procent z ojcem). Jest to wynik aż o 10 punktów wyższy niż europejska średnia w przypadku matki i o 15 procent wyższy w przypadku rozmowy z ojcem.

Bardzo pozytywną wiadomością od WHO jest to, że procent nastolatków jedzących regularnie śniadania jest w Niderlandach najwyższy w całej Europie. Jest to także kraj, w którym młodzi ludzie spożywają relatywnie dużo warzyw i owoców. 

Współczynnik otyłości jest w państwie wiatraków jednym z trzech najniższych na kontynencie. Mimo to prawie połowa ankietowanych dziewcząt (47 procent) i jedna piąta chłopców (21 procent) i tak uważa, że ma problem z nadwagą.

Niestety nie w każdej dziedzinie życia niderlandzkich nastolatków jest tak bardzo kolorowo. Wiele młodych osób przyznało się do problemów ze snem (zdarzających się przynajmniej raz w tygodniu) czy zwiększonym poczuciem stresu, jeśli chodzi o obowiązki szkolne. 

Także stosunek do alkoholu wydaje się problematyczny. Jedna piąta nastolatków w wieku 15 lat przyznała się do przynajmniej dwukrotnego doprowadzenia się do stanu upojenia alkoholowego.