Niderlandy: wyciekły dane milionów osób zapisanych na szczepienia

O sprawie poinformował portal RTL Nieuws, który odkrył, że w Niderlandach handluje się milionami danych adresowych, numerów telefonów i numerów ubezpieczenia. Informacje te miały wyciekać z dwóch systemów dot. szczepień: CoronIT i HPZone Lite.
 
Policja podejrzewa, że za sprawę odpowiedzialni są pracownicy GGD (Agencja Zdrowia Publicznego), którzy jako jedni z nielicznych mają dostęp do tych poufnych danych. Policja zatrzymała dwie osoby z Amsterdamu, które mogą być w to zamieszane.

System CoronIT zajmuje się przetwarzaniem danych osób zapisanych na szczepienie przeciwko koronawirusowi. Z systemu korzysta ponad 26 tys. osób, które miały dostęp do poufnych danych i mogły podjąć się ich kradzieży. Większość z nich to prawnicy GGD.

Afera stała się jednak bodźcem do dyskusji w niderlandzkiej izbie niższej. Wielu polityków, także z koalicyjnej partii D66, za całą sytuację obwinia ministra zdrowia Hugo De Jonge.Ich zdaniem pierwsze informacje o tym, że doszło do wycieku danych, minister otrzymał już jakiś czas temu. Brak szybkiej reakcji z jego strony ma wskazywać na jego nieudolność w wykonywaniu obowiązków.

To nie pierwszy skandal z udziałem ministra zdrowia w ostatnim czasie. Tydzień temu lokalne media żyły krytyką De Jonge związaną z opóźnieniami w planowanych szczepieniach.

Ogólnokrajowy program szczepień w kraju tulipanów rozpoczął się na początku stycznia. Wówczas opublikowaną listę, na której wyznaczono kolejność szczepień poszczególnych grup zawodowych i wiekowych. Zaczęto zbierać dane na temat zainteresowanych i wpisywać je do systemów rejestrujących.

Z powodu opóźnień realizacja planu jest nieco opóźniona, ale sytuacja ma ulec stabilizacji już niebawem. Szczepienia dla osób poniżej 65. roku życia mają odbyć się od połowy kwietnia do końca września.

Źródło: PAP