Niderlandy: Polak zginął, bo ratował dzieci przed utonięciem. Zorganizowano zbiórkę [AKTUALIZACJA]
Ciało mężczyzny zostało w końcu wyrzucone na brzeg, jednak pomimo reanimacji, Polaka nie udało się uratować. Adobe Stock/licencja podstawowa
[AKTUALIZACJA – godz. 11:32, 07.08.2020]
Strona zbiórki
Tragedia w Julianadorp
37-letni Polak dostrzegł, że kąpiące się w morzu dzieci są zagrożone. Wszedł do wody, aby im pomóc i choć dzieci bezpiecznie wydostały się na brzeg, to mężczyzna zaginął w falach.
Kiedy świadkowie zauważyli zaginięcie Polaka na miejscu szybko rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Na miejsce przybyły również helikoptery i łodzie poszukiwawcze.
Ciało mężczyzny zostało w końcu wyrzucone na brzeg, jednak pomimo reanimacji, Polaka nie udało się uratować.
Utonięcia w Niderlandach
Nastolatek kąpał się w morzu razem z przyjaciółmi późnym wieczorem. Kiedy ktoś zauważył, że chłopcy zaczynają się topić, natychmiast wezwano pomoc. Kolegów 15-latka udało się wyłowić i udzielić im pierwszej pomocy.
W akcję poszukiwawczą zaangażowało się wiele osób zupełnie niezwiązanych z ratownictwem. Była to rodzina 15-latka, jego znajomi, a nawet nieznajomi, którzy chcieli nieść pomoc.
Ostrożność nad wodą
‼️Aż 14 osób utopiło się wczoraj. Niestety to tragiczny tegoroczny rekord‼️
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) August 5, 2018
▶️Dziś będzie nieco chłodniej. #IMGW ostrzega przed burzami z gradem na południu i wschodzie Polski.
Jeszcze raz apelujemy o ostrożność nad wodą. W tym sezonie w wodzie zginęło już 281 osób. pic.twitter.com/sWlpZdHLyY
Każdy zbiornik wody jest charakterystyczny i charakteryzuje się różnymi zasadami bezpieczeństwa. Nad morzem nie podpływamy do falochronów, ponieważ tam woda jest najgłębsza
To może Cię zainteresować