Niderlandy i Polska: dostawa bezużytecznych maseczek od Unii Europejskiej

W związku z pandemią COVID-19, UE postanowiła wesprzeć kraje członkowskie. Komisja Europejska zakupiła 1,5 mln maseczek ochronnych i przekazała je szpitalom w 18 państwach.

Polska jako pierwsza zgłosiła problemy z przekazanymi artykułami. Minister Zdrowia poinformował, że maski nie posiadają odpowiednich filtrów, a w efekcie – nie chronią przed zakażeniem.

– Te maseczki, które zakupiła Unia Europejska, nie spełniają żadnych norm – ani FFP1, ani FFP2, ani FFP3 – w związku z tym nie mogą być rozdysponowane wśród medyków w tej kategorii FFP – powiedział Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski w środę 13 maja.

W czwartek okazało się, że partia maseczek bez odpowiednich filtrów trafiła także do kraju tulipanów. W tym przypadku jest to szczególnie znaczące, ponieważ na razie w Niderlandach maski noszą jedynie szczególnie zagrożone grupy osób np. medycy. Wszystkie artykuły muszą zatem posiadać niezbędne zabezpieczenia, by chronić przed zakażeniem.

Komisja Europejska zaapelowała, by pozostałe kraje członkowskie sprawdziły dokładnie jakość otrzymanych masek. 1,5 mln artykułów, które zostały wysłane były zaledwie częścią 10 mln dostawy, jaką zaplanowała UE.

To nie pierwsza sytuacja, kiedy kraj tulipanów otrzymuje dostawę bezużytecznych artykułów ochronnych. Już w kwietniu informowaliśmy, że niderlandzki rząd zakupił 1,3 mln masek, które nie spełniały wymogów jakościowych. Wówczas, fakt ten zgłosili lekarze, ponieważ paczki zostały wysłane bezpośrednio do szpitali.

Zarówno maski zakupione przez niderlandzki rząd, jak i te z UE zostały sprowadzone z Chin.