Najmłodsza ofiara koronawirusa w Europie. Nie żyje 12-latka z Belgii

Belgijski resort zdrowia na wtorkowej konferencji prasowej poinformował, że z powodu koronawirusa umarła 12-letnia dziewczynka.

– Wczoraj zmarła 12-letnia dziewczynka. Wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 u dziewczynki dał wynik pozytywny. Po trzech dniach gorączki jej zdrowie nagle się pogorszyło – powiedział wirusolog i przewodniczący komitetu naukowego ds. koronawirusa prof. Steven Van Gucht.

Specjalista zaznaczył, że ta tragedia przypomina wszystkim o tym, że wirus może mieć komplikacje dla osób w każdym wieku. Jednocześnie podkreślił, że śmierć 12-latki jest wyjątkowym przypadkiem i nie do końca wiadomo, dlaczego tak się dzieje.

W walce z koronawirusem szczególnie zagrożone są osoby starsze. To właśnie one są grupą, która najczęściej traci życie przez chorobę z Wuhan. Towarzyszą im inne choroby, które obniżają ich odporność i minimalizują szansę na wyleczenie.

Na całym świecie pojawiają się jednak przypadki, kiedy zakażenie koronawirusem kończy się śmiertelnie, także dla osób w młodym wieku.

W analizie naukowej z Chin wynikło, że wśród 4500 badanych, chorych osób poniżej 30. roku odnotowano osiem zgonów.

O rozwagę osób młodych apelował przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia.

Choroba z Wuhan rozwija się w Belgii w coraz szybszym tempie. Władze kraju przedłużyły ogólną kwarantannę do 18 kwietnia, a wprowadzone ograniczenia dotyczą tych samych aspektów co m.in. w Polsce czy w Niderlandach.

Na razie, w państwie sąsiadującym z krajem tulipanów, odnotowano ok. 13 tys. przypadków zakażenia. Ponad 700 osób nie żyje, a blisko 5 tys. jest hospitalizowanych. Media podają, że dane mogą nie odzwierciedlać faktycznej sytuacji, ponieważ może być wiele osób, które dalej nie zostały zdiagnozowane.