Aktualnosci
Litery „I Amsterdam” wrócą na Museumplein… na chwilę. „To czysta strata pieniędzy”
Słynny napis znajdował się w Amsterdamie do początków grudnia 2018 roku. Fotolia/Royalty free
Kultowy, czerwono-biały napis „I Amsterdam” ponownie pojawi się w centrum miasta. Powrót nie jest podyktowany celami turystycznymi, a… polityczno-społecznymi.
I am back
Jak podał dziennik De Telegraaf, akcja ma zwrócić uwagę na wybory do Stanów Prowincjonalnych. Z tego powodu litery powrócą w nieco powiększonym składzie – zostanie dodany do nich ołówek do głosowania oraz kabina, w której mieszkańcy Amsterdamu będą mogli w środę oddać głos.
Napis powróci na Museumplein dzień przed wyborami, we wtorek (19 marca).
Zbyt wielu turystów
O usunięcie słynnej atrakcji turystycznej zaciekle walczyło GroenLinks (Partia Zielonych). Powodem takiego posunięcia był fakt, że napis stanowił negatywny symbol masowej turystyki, która dotyka Holandię i powoduje poważne problemy. Prognozy są dla kraju bezlitosne: przez 12 lat liczba odwiedzających Amsterdam ma być dwa razy wyższa. Mieszkańcy obawiają się, że ten napływ w negatywny sposób odbije się na ich codziennym życiu, szczególnie w weekendy.
Decyzją Rady Miasta napis zniknął z Museumplein na początku grudnia 2018 roku.
Strata pieniędzy?
Z akcją łączą się oczywiście koszty – i to wysokie. Litery muszą zostać przewiezione do miasta ciężarówką, a dwa dni później zabrane. „To czysta strata pieniędzy” – mówi Diederik Boomsma, przewodniczący partii CDA. Marianne Poot, stojąca na czele ugrupowania VVD, uważa, że używanie kultowych liter do własnych celów wyborczych jest niewłaściwe.
Czerwono-białe „I Amsterdam” można na stałe podziwiać w innych częściach miasta, m.in. na lotnisku Schiphol, plaży miejskiej Sloterplas czy na Hoekenrodeplein w dzielnicy Zuidoost.
To może Cię zainteresować