Lekarze w Holandii przepisują lek przeciwbólowy, który silnie uzależnia

Obecnie  w USA trwa konflikt pomiędzy społeczeństwem a firmami farmaceutycznymi, które wprowadziły na rynek uzależniające leki. Z badań, na które powołuje się grupa zadaniowa Właściwe Stosowanie Opioidów wynika, że problem dotyczy także osób mieszkających w Holandii.

 W 2018 roku przepisano tutaj prawie 500 tys. recept na tabletki zawierające oksykodon, gdzie zaledwie 10 lat wcześniej przepisywano ich 5 razy mniej. Zanotowano również zgony spowodowane przedawkowaniem substancji — w 2017 roku zmarło 211 osób.

Jeżeli substancja jest przepisana pacjentowi tylko raz, do stosowania krótkoterminowo w małych dawkach, to ryzyko uzależnienia nie jest wysokie. Problem polega na tym, że coraz więcej osób dostaje na niego więcej niż jedną receptę. Spośród 500 tys. Holendrów leczonych oksykodonem, 65 procent kontynuowało kurację.

— Długotrwałe stosowanie tego leku prowadzi do problemów, uzależnia i potrzebujesz go coraz więcej, ponieważ ciało staje się na niego coraz bardziej tolerancyjne. Substancja jest zalecana do stosowania tymczasowego u niektórych pacjentów, ale należy ją przepisywać bardziej odpowiedzialnie — mówi przewodniczący grupy zadaniowej Właściwe Stosowanie Opioidów, Ruud Coolen van Brakel.

Nadal nie wszyscy lekarze dalej są świadomi zagrożeń, jakie niesie za sobą przyjmowanie oksykodonu. Przykładem osoby uzależnionej od tego leku jest Tom Verhaart, który przyjmował go, by walczyć z bólami neuropatycznymi. Zwrócił uwagę na to, że uzyskiwanie kolejnych recept było dla niego dziecinnie proste.

— Dzwoniłem do asystenta lekarza, a następnego dnia mogłem odebrać lek w aptece — mówi Verhaart, który żałuje, że nie został poinformowany o zagrożeniach wynikających z przyjmowania leku.

Mężczyzna odwiedził klinikę uzależnień, ale ci stwierdzili, że nie są w stanie mu pomóc. Skierowali go do ośrodka walki z bólem, gdzie ostatecznie udało mu się wyjść z nałogu.

Sposobem na rozwiązanie problemu z narkotycznym lekiem mają być ulotki informujące o jego zagrożeniach. Broszury będą skierowane nie tylko do pacjentów, ale także do wszystkich lekarzy, nawet dentystów. 

Póki jednak Holandia nie pójdzie w ślady USA i nie powalczy w sądzie z firmami farmaceutycznymi, szanse na poprawę są nieduże.

Źródło: teelegraaf.nl