Pracownicy w Holandii mają dosyć niedocenianych działań.
Pixabay.com/CC0 Creative Commons/epicantus
Niderlandzka gospodarka od jakiegoś czasu przechodzi prawdziwe załamanie. Wzrasta inflacja, a razem z nią spada siła nabywcza pieniądza. Na ogromne trudności skarżą się przedsiębiorcy, ale teraz okazuje się, że powody do narzekania mają także pracownicy. Jeden na czterech zatrudnionych rozważa zmianę pracy i bodźcem do podjęcia tej decyzji wcale nie są niskie zarobki.
Cios w stronę firm
Sierpniowe badania opublikowane przez gazetę De Telegraaf wskazują, że pracownicy w Holandii intensywnie myślą nad tym, by zmienić aktualną pracę. Krok ten jest rozważany przez 25 proc. zatrudnionych. Według danych powodem do zwolnienia nie są zarobki, które w wielu przedsiębiorstwach dostosowano do wysokiej inflacji. Problemem jest brak docenienia ze strony szefa i tym samym: brak motywacji do rozwoju.
Szefowie firm starają się zatrzymać pracowników podwyżkami lub samochodem służbowym [...] Czasami to pomaga, ale bardzo często pracodawca nie ma pojęcia o tym, co naprawdę motywuje jego pracowników ~Else Slegers, prezes firmy (doradztwo personalne) dla De Telegraaf.
Zdaniem ekspertki cytowanej przez De Telegraaf zatrudnieni w Niderlandach bardzo cenią sobie atmosferę miejsca, w którym pracują. Zależy im na słowie uznania ze strony wyżej postawionych osób. W innym przypadku mogą czuć, że wykonują swoje obowiązki źle lub jedynie dostatecznie dobrze.
Trudna sytuacja przedsiębiorców
Powodem, dla którego właściciele firm w Niderlandach mogą nie mieć głowy do motywowania pracowników, jest zła sytuacja ekonomiczno-gospodarcza kraju. 19 sierpnia ogłoszono, że wartość pieniądza w 2023 roku może osiągnąć historycznie niski pułap. Powodem tego kryzysu jest właśnie zła sytuacja przedsiębiorców.
Inwazja rosyjskich wojsk w Ukrainie poważnie wpłynęła na sytuację rynkową. Banki przestały być tak stabilne, a w efekcie ograniczono nowe inwestycje i pożyczki.
Praca dla obcokrajowców
Tam, gdzie zatrudnieni w Niderlandach myślą o zmianie pracy, pojawiają się nowe wakaty dla przyjeżdżających do kraju imigrantów. Dotyczy to także Polaków. W ostatnim badaniu epanel.pl okazało się, że liczba biało-czerwonych w kraju tulipanów może ponownie ulec wzrostowi.
W ubiegłym roku wyjazd rozważało 16,1 proc. respondentów. Teraz wskaźnik wzrósł do 17,8 proc. Najpopularniejsze kierunki migracji to Niemcy (31,9 proc.) oraz Holandia (17,9 proc.).
Obecnie w Holandii mieszka około 250 tys. Polaków. Część z nich to zarejestrowani pracownicy, inni przebywają w kraju czasowo, a trzecia grupa to osoby urodzone w Holandii identyfikujące się z tradycją biało-czerwonych.