Aktualnosci
Koronawirus w Niderlandach. W którym regionie jest najmniej bezpiecznie?
Pierwszy przypadek wirusa z Wuhan w kraju tulipanów odnotowano 27 lutego. AdobeStock/licencja podstawowa
Liczba zachorowań na wirus z Wuhan w kraju tulipanów stale rośnie. We wtorek oficjalna liczba zarażonych wynosiła 320 osób, teraz liczba ta przekracza 600. Urząd Miejskiej Służby Zdrowia GGD nie zdecydował się na izolacje żadnych miejscowości, jednak jeden region kraju jest szczególnie zagrożony.
Brabancja Północna
Prowincja położona na południu Niderlandów jest głównym skupiskiem chorych na wirusa z Wuhan. Znajduje się tam ponad jedna trzecia zdiagnozowanych osób. Te dane poskutkowały tym, że RIVM (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska) zachęca mieszkańców Brabancji Północnej do pozostawania w domach i pracy zdalnej. Szczególny nakaz otrzymały osoby, które posiadają dolegliwości takie jak: gorączka, kaszel i katar.
Warto też zaznaczyć, że u dziesięciu zarażonych wirusem w tym regionie, nie odnaleziono źródła zakażenia. Nie wiadomo zatem, czy inni nosiciele są objęci kwarantanną.
Warto też zaznaczyć, że u dziesięciu zarażonych wirusem w tym regionie, nie odnaleziono źródła zakażenia. Nie wiadomo zatem, czy inni nosiciele są objęci kwarantanną.
Przypadki na południu
Brabancja Północna jest regionem najbardziej obciążonym wirusem z Wuhan. Wynika to z co najmniej dwóch powodów.
Mieszkańcy regionu mieli ferie zimowe nieco później niż mieszkańcy innych części Niderlandów. Zdaniem mikrobiologa Marca Bontena fakt ten jest niezwykle istotny.
– Gdybyście wtedy pojechali do północnych Włoch [w okresie ferii zimowych w Brabancji Północnej – przyp. redakcji], mielibyście większe szanse na zarażenie się niż w poprzednim tygodniu. Możliwe też, że stosunkowo duża część mieszkańców Brabancji wyjeżdża tam na wakacje – powiedział Bontena w rozmowie z De Telegraaf.
Innym czynnikiem odpowiedzialnym za tę liczbę przypadków koronawirusa w Brabancji Północnej jest karnawał. To właśnie w tym regionie corocznie odbywa się wielka impreza w Tilburgu. Również w tym roku wzięła w nim udział ogromna grupa ludzi.
To właśnie na tym wydarzeniu zaraziło się kilka pierwszych, chorych osób.
Zdaniem wirusologa Marion Koopmans zagrożenie pogłębia ludzka mentalność, która sprawia, że ignorujemy pierwsze objawy wirusa.
Mieszkańcy regionu mieli ferie zimowe nieco później niż mieszkańcy innych części Niderlandów. Zdaniem mikrobiologa Marca Bontena fakt ten jest niezwykle istotny.
– Gdybyście wtedy pojechali do północnych Włoch [w okresie ferii zimowych w Brabancji Północnej – przyp. redakcji], mielibyście większe szanse na zarażenie się niż w poprzednim tygodniu. Możliwe też, że stosunkowo duża część mieszkańców Brabancji wyjeżdża tam na wakacje – powiedział Bontena w rozmowie z De Telegraaf.
Innym czynnikiem odpowiedzialnym za tę liczbę przypadków koronawirusa w Brabancji Północnej jest karnawał. To właśnie w tym regionie corocznie odbywa się wielka impreza w Tilburgu. Również w tym roku wzięła w nim udział ogromna grupa ludzi.
To właśnie na tym wydarzeniu zaraziło się kilka pierwszych, chorych osób.
Zdaniem wirusologa Marion Koopmans zagrożenie pogłębia ludzka mentalność, która sprawia, że ignorujemy pierwsze objawy wirusa.
Wystarczy jedna zakażona osoba w zatłoczonej kawiarni, aby rozprzestrzenić wirusa
Środki bezpieczeństwa
Choć Brabancja Północna jest największym siedliskiem wirusa z Wuhan w kraju tulipanów, to władze nadal nie chcą wprowadzić izolacji poszczególnych miejscowości. Sprawa na razie pozostaje pod obserwacją, a ewentualne decyzje zostaną na bieżąco podawane do wiadomości publicznej.
Na razie, premier Niderlandów Mark Rutte namawia do zachowania rozwagi i stawiania na higienę. Zaleca, aby myć regularne dłonie, a także unikać powitań poprzez podawanie ręki.
Źródło: DutchNews.nl, DeTelegraaf.nl
Na razie, premier Niderlandów Mark Rutte namawia do zachowania rozwagi i stawiania na higienę. Zaleca, aby myć regularne dłonie, a także unikać powitań poprzez podawanie ręki.
Źródło: DutchNews.nl, DeTelegraaf.nl
To może Cię zainteresować