Aktualnosci
,,Koronawirus jest wśród nas i pozostanie z nami” – orędzie premiera do mieszkańców Niderlandów
Mark Rutte, premier Holandii. Flickr.com/Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)/Photo: Arno Mikkor (EU2017EE)
Mark Rutte, premier kraju tulipanów, w niedziele wygłosił orędzie do narodu. W swoim przemówieniu komentował obecną sytuację, jaka panuje w Niderlandach i Europie. Dał również wskazówki, jakie są plany rządu na złagodzenie skutków pandemii.
Nowe rygory
Mark Rutte przemówił do narodu poprzez transmisję w telewizji.
W niedalekiej przyszłości duża część holenderskiej populacji zostanie zainfekowana wirusem.
Przypomniał o nowych rygorach, które przedstawiciele jego rządu zaprezentowali na konferencji prasowej. W niedzielę zamknięto bary, restauracje i coffee shopy. Od poniedziałku zastosowano podobne działania względem szkół i przedszkoli.
Zmiany mają potrwać do 6 kwietnia. Od 17 marca zostaną zamknięte również sądy.
– W całej tej niepewnej sytuacji jedna rzecz jest całkiem oczywista: zadanie, jakie stoi przed nami, jest ogromne i musimy to zrobić razem z 17 milionami ludzi (...). Starajcie się opiekować sobą nawzajem - powiedział Rutte.
– W całej tej niepewnej sytuacji jedna rzecz jest całkiem oczywista: zadanie, jakie stoi przed nami, jest ogromne i musimy to zrobić razem z 17 milionami ludzi (...). Starajcie się opiekować sobą nawzajem - powiedział Rutte.
Plan na zwalczenie koronawirusa
Rząd zamierza kontrolować koronawirusa tak, aby rozprzestrzeniał się etapami. Ludzie muszą uodpornić się na jego działanie, przy jednoczesnej ochronie słabszych jednostek
Ponieważ nie ma szczepionki, musi ona pochodzić od ludzi, którzy zachorują i wyleczą się.
Rząd używa sformułowania ,,odpowiedzialności grupowej”, która ich zdaniem jest kluczem do osiągnięcia sukcesu.
Niderlandy na razie nie zamierzają zamykać granic kraju. Taki scenariusz jest rozważany jako plan B. W takiej sytuacji tzw. Lockdown miałby potrwać rok. Przedstawiciele rządu nie chcą jednak jeszcze rozmawiać o tej opcji, ponieważ jest ona ostatecznością i byłaby bardzo szkodliwa dla kraju.
Niderlandy na razie nie zamierzają zamykać granic kraju. Taki scenariusz jest rozważany jako plan B. W takiej sytuacji tzw. Lockdown miałby potrwać rok. Przedstawiciele rządu nie chcą jednak jeszcze rozmawiać o tej opcji, ponieważ jest ona ostatecznością i byłaby bardzo szkodliwa dla kraju.
Koronawirus w Niderlandach
Obecnie największe skupisko zachorowań na koronawirusa w kraju tulipanów znajduje się w Brabancji Północnej. To właśnie stamtąd pochodzi ponad jedna trzecia chorych.
W Niderlandach odnotowano 1413 przypadków wirusa z Wuhan (stan na 17.03).
To może Cię zainteresować