Kolejki na lotnisku Schiphol. Władze radzą: przynieś ze sobą wygodne buty i butelkę wody

24 maja na oficjalnej stronie Schiphol pojawiła się informacja związana bezpośrednio z chaosem, jaki ma miejsce na lotnisku. Władze nie odniosły się jednak do tego, kiedy sytuacja ulegnie poprawie. Zaprezentowano jedynie porady dla pasażerów, które sprawią, że długi czas oczekiwania na rejs nie będzie aż tak uciążliwy.

Podano, że sugerowana godzina przybycia na lotnisko jest stale aktualizowana przez linie lotnicze. Zasugerowano także, by po przybyciu na lotnisko upewnić się, że stoi się w dobrej kolejce, oraz że warto zabrać ze sobą wygodne obuwie i coś do picia. W obecnej sytuacji przy kontroli bezpieczeństwa można posiadać butelkę wody o pojemności 500 ml. Napój nie zostanie wyrzucony.

Chaos na lotnisku w Amsterdamie rozpoczął się pod koniec kwietnia. Wówczas część zatrudnionych osób przestała przychodzić do pracy z powodu wykorzystywania i złego traktowania. Problem nie został rozwiązany i w porcie zaczęło brakować personelu: przede wszystkim osób, które potrafią załadować i rozładować bagaż, ale także tych przy stanowiskach odprawy i ochrony.

Choć zarówno władze lotniska, jak i przedstawiciele rządu zapewniali, że sytuacja wymaga natychmiastowych działań, to po miesiącu tłumy na lotnisku są jeszcze większe. 23 maja lokalne media informowały o próbie szturmu na punkt kontroli bezpieczeństwa. Pasażerowie stracili cierpliwość i stali się agresywni, jednak nikomu nie stała się żadna krzywda.

Związek zawodowy FNV ostrzega, że jeśli sytuacja nie poprawi się w najbliższym czasie, to na lotnisku odbędzie się strajk. Za poprawę uważa się propozycję umowy o zmniejszeniu presji pracy na lotnisku. By uniknąć protestu, pismo powinno pojawić się do 1 czerwca.

Schiphol jest trzecim największym lotniskiem w Europie, biorąc pod uwagę natężenie ruchu. Przed pandemią corocznie miejsce było odwiedzane przez 25,5 mln pasażerów. Wyprzedza je tylko paryski port Charlesa de Gaulle'a i Heathrow w Londynie.