Aktualnosci
Ile miejsc pracy zniknęło w Niderlandach przez pandemię?
Bezrobocie w Niderlandach wciąż rośnie. Pixabay.com/CC0 Creative Commons/epicantus
W kraju tulipanów od miesięcy mówi się o problemie szybko rosnącego bezrobocia oraz problemów obywateli z brakiem oszczędności. Sytuacja nie ulegnie w najbliższym czasie poprawie. Przez panującą pandemię koronawirusa oraz spowodowany nią lockdown zniknęło 125 000 miejsc pracy.
Bezrobocie
W Niderlandach, pod koniec września o zasiłek dla bezrobotnych (WW) ubiegało się
278 000 osób. To około 16 procent więcej niż w lutym, na chwilę przed tym, jak w Europie wybuchła pandemia.
Specjaliści zapowiadają, że to z pewnością jeszcze nie koniec. Powrót lockdownu oznacza, że najprawdopodobniej kolejni pracodawcy będą decydować się na redukcje etatów.
Pod uwagę trzeba wziąć także fakt, że wiele osób, które straciło pracę lub źródło zarobku, nie ubiega się o zasiłek, gdyż nie ma do niego prawa. Oznacza to, że statystyki te uważać należy za nieco zaniżone.
278 000 osób. To około 16 procent więcej niż w lutym, na chwilę przed tym, jak w Europie wybuchła pandemia.
Specjaliści zapowiadają, że to z pewnością jeszcze nie koniec. Powrót lockdownu oznacza, że najprawdopodobniej kolejni pracodawcy będą decydować się na redukcje etatów.
Pod uwagę trzeba wziąć także fakt, że wiele osób, które straciło pracę lub źródło zarobku, nie ubiega się o zasiłek, gdyż nie ma do niego prawa. Oznacza to, że statystyki te uważać należy za nieco zaniżone.
Znikające miejsca pracy
Najwięcej miejsc pracy zniknęło w agencjach pośrednictwa pracy. Około 31 000, bo pracodawcy nie przyjmują obecnie dodatkowych osób na zlecenia, skupiając się na własnych, zatrudnionych na etatach pracownikach.
Kolejna branża to usługi biznesowe (15 000). Scenariusz jest podobny: pracodawcy wycofują się z tak zwanego outsorcingu, czyli zlecania wykonywania zadań firmom zewnętrznym. Tną budżet tak bardzo, jak to możliwe.
Trzecie na liście jest hotelarstwo. Tutaj w ciągu ostatnich kilku miesięcy zniknęło 12 000 miejsc pracy. Nie ma się co temu dziwić, gdyż dla tej branży rok 2020 był wyjątkowo ciężki. Zamknięcie granic, ograniczenia w przemieszczaniu się oraz strach przed pandemią zebrały swoje żniwo wśród personelu hotelowego.
Nie wiadomo jeszcze, ile samych hoteli przetrwa ten trudny czas. W wielu przypadkach, szczególnie w tych najchętniej odwiedzanych przez turystów miejscach, mniejsze biznesy stoją przed widmem bankructwa i całkowitego zamknięcia.
Kolejna branża to usługi biznesowe (15 000). Scenariusz jest podobny: pracodawcy wycofują się z tak zwanego outsorcingu, czyli zlecania wykonywania zadań firmom zewnętrznym. Tną budżet tak bardzo, jak to możliwe.
Trzecie na liście jest hotelarstwo. Tutaj w ciągu ostatnich kilku miesięcy zniknęło 12 000 miejsc pracy. Nie ma się co temu dziwić, gdyż dla tej branży rok 2020 był wyjątkowo ciężki. Zamknięcie granic, ograniczenia w przemieszczaniu się oraz strach przed pandemią zebrały swoje żniwo wśród personelu hotelowego.
Nie wiadomo jeszcze, ile samych hoteli przetrwa ten trudny czas. W wielu przypadkach, szczególnie w tych najchętniej odwiedzanych przez turystów miejscach, mniejsze biznesy stoją przed widmem bankructwa i całkowitego zamknięcia.
Wzrost
Jedyną branżą, w której ilość miejsc pracy poszła w górę (o 12 000 wakatów), jest sprzedaż żywności. Jak widać mieszkańcy Niderlandów, kiedy gastronomia jest zamknięta i nie mogą wychodzić do ulubionych restauracji, sami zaczynają przygotowywać posiłki.
To może Cię zainteresować