Nietypowy przepis został wprowadzony w IKEA Delf.
Adobe Stock/licencja podstawowa
Kierownicy filii jednego z najpopularniejszych sklepów meblowych na świecie postanowili wprowadzić nietypowe zasady w swoim sklepie. IKEA w niderlandzkim Delft zdecydowała się oznaczać klientów, którzy nie noszą maseczek zasłaniających usta i nos. Kontrowersje, które wywołało obostrzenie, skłoniły sklep do wycofania pomysłu i przeproszenia konsumentów.
Znakowanie klientów
Przepis wszedł w życie 6 maja. Osobom zarządzającym sklepem zależało, aby pozostali klienci wiedzieli, że osoby nienoszące masek robią to z konkretnych powodów. Mają bowiem problemy zdrowotne udokumentowane medycznie i przez to otrzymują specjalne żółte naklejki.
Inne osoby, które nie zakryły ust i nosa i nie były oznaczone, mogły potencjalnie stwarzać zagrożenie dla pozostałych klientów. W takim wypadku zaniepokojeni konsumenci mieli zgłosić niestosowne zachowanie do pracowników sklepu.
Kontrowersyjne zasady
Szybko okazało się, że pomysł IKEI nie spodobał się opinii publicznej. Ta przyrównała znakowanie klientów do działań nazistowskich. Sprawę komentowali głównie obywatele związani ze społecznością żydowską, którzy nie kryli oburzenia.
Moja babcia, jako Żydówka, też była oznakowana żółtą opaską. To jest policzek dla wszystkich Żydów. Wstydź się, Ikea ~Gewoon Petra, działaczka partii Forum dla Demokracji
Mieszkańcy Niderlandów zwrócili uwagę, że działanie firmy jest zwykłą segregacją ludzi. Może zatem powodować dyskryminację tych, którzy posiadają żółtą naklejkę przez tych, którzy zakryli usta i nos.
Przeprosiny firmy
Kontrowersje wywołane decyzją sklepu w Delft sprawiły, że firma wycofała się z pomysłu znakowania konsumentów.
Żałujemy, że naklejki budziły negatywne skojarzenia wśród konsumentów. To nigdy nie było naszym zamiarem i dlatego przepraszamy [...] Przykro nam, że tak niefortunnie nas odebrano
~rzeczniczka sklepu IKEA
W oficjalnym oświadczeniu rzeczniczka stwierdziła, że akcja była dobrowolna i jeżeli ktoś nie chciał być oznakowany, to po prostu nie był. Dodała także, że a kolor żółty został wybrany, ponieważ jest to jedna z barw sieci. W żaden sposób nie miał kojarzyć się z działaniami nazistów.