58-letni mężczyzna został zaatakowany przez byka podczas kontrowersyjnego wydarzenia w Pampelunie. Holender przyjechał do Hiszpanii specjalnie po to, by uczestniczyć w gonitwie zwierząt, jednak niespodziewanie został zraniony i wylądował w szpitalu.
Atak byka
Do zdarzenia doszło w czwartek (14.07) podczas obchodów ,,encierro”, czyli wielkiej gonitwy byków. 58-letni Holender został wyprzedzony przez zwierzę i zaatakowany rogami. Odniósł rany w okolicach intymnych. Na miejscu od razu udzielono mu pierwszej pomocy z ramienia Czerwonego Krzyża, a później przewieziono do szpitala.
Holender został ranny w mosznę i przewieziony do miejscowego szpitala. Co roku wielu Holendrów bierze udział w bardzo kontrowersyj gonitwie byków
~ relacja AD.
Choć początkowo stan 58-latka wydawał się ciężki, to finalnie mężczyzna spędził w placówce medycznej tylko jedną noc. Eksperci przyznali, że Holender cudem uniknął śmierci, gdyż starcie z półtonowym zwierzęciem jest wyjątkowo niebezpieczne.
Groźny wypadek
Mężczyzna zaatakowany przez byka skontaktował się z hiszpańskimi mediami i zrelacjonował traumatyczne doświadczenie. Przyznał, że przyjechał do kraju specjalnie po to, by wziąć udział w ,,encierro”. Było to jego marzenie od 20 lat.
Czułem, jak róg przechodzi mi przez nogę [...] Gdyby wszedł mi w pachwinę, mógłbym się wykrwawić na śmierć
~zaatakowany mężczyzna w rozmowie z hiszpańską gazetą ,,Diario de Navarra”.
Prócz Holendra na wydarzeniu zranionych zostało również trzech innych mężczyzn. Ich przypadki określono jako ,,kontuzje”. Zdarza się, że organizatorzy wydarzenia odnotowują także ofiary śmiertelne. W sumie od 1910 roku podczas ,,encierro” zginęło 15 osób.
Gonitwa byków
,,Encierro” to hiszpański zwyczaj polegający na wypuszczaniu byków z zagrody i przepędzaniu ich tak, by biegały po wąskich uliczkach miasta. Przed zwierzętami ucieka grupa ,,śmiałków”, którzy starają się nie zostać przez nie zaatakowani.
Gonitwa byków jest organizowana w wielu hiszpańskich miastach, ale najpopularniejsze wydarzenie odbywa się właśnie w Pampelunie.
Po przebytej trasie byki wracają do niewoli, a po południu są zabijane przez matadorów. Od wielu lat wydarzenia są bojkotowane przez organizacje zajmujące się prawami zwierząt, jednak ,,encierro” dalej cieszy się ogromną popularnością. Hiszpanie uważają to za część swojej narodowej tradycji.