Holandia zakupi kolejne myśliwce F35.
Adobe Stock/licencja podstawowa
Niderlandy przeznaczą dodatkowe pieniądze na wzmocnienie sił zbrojnych armii narodowej. Zainwestują w siły powietrzne: nowe myśliwce, a także drony i rakiety zdolne do namierzania celów lądowych.
Dodatkowe pieniądze
30 maja największy niderlandzki dziennik ,,De Telegraaf” poinformował o tym, że Holandia przeznaczy 5 miliardów euro na wzmocnienie armii. Dane zdobyto u informatora związanego z rządem, a później potwierdziła je także sieć telewizja NOS. Oficjalny komunikat w sprawie ma zostać wydany w środę przez ministrę obrony Kajsę Ollongren.
Według informacji opublikowanych w mediach dodatkowe pieniądze będą przeznaczone na wzmocnienie sił powietrznych. Planowany jest zakup myśliwców F-35, rozbudowa obrony przeciwlotniczej Patriot, nowy system rakietowy zdolny do namierzania celów lądowych i drony. Pod znakiem zapytania stoi to, czy bezzałogowe statki zostaną wyposażone w broń. Informator wyznał, że w tej sprawie nadal trwają dyskusje.
Jakiś czas temu Holandia zamówiła 46 nowych myśliwców F-35. Pieniądze, które niebawem przekażą władze, zostaną zatem przeznaczone na zwiększenie tej liczby.
Wsparcie innych sektorów
Według niderlandzkich mediów Ministerstwo nie zamierza wydać całych 5 miliardów tylko na zwiększenie broni lotniczej. Na ten cel zostanie przekazana tylko połowa, a kolejne 2,5 miliarda wesprze sektor logistyczny i medyczny. Celem tego działania jest całkowite wzmocnienie sił zbrojnych, nie tylko częściowe. Niektóre oddziały są notorycznie pomijane przy rozdawaniu funduszy, choć potrzebują pieniędzy w nie mniejszym stopniu.
Po latach cięć budżetowych także te części sił zbrojnych muszą odzyskać siły, aby móc wykonywać wiele misji i ćwiczeń jednocześnie ~relacja NOS.
Powód decyzji
Od początku inwazji Rosji na Ukrainę kraje Europy starają się poprawić swoją obronność. Nie inaczej jest w przypadku Niderlandów, które oficjalnie poczyniły już wiele kroków w tym kierunku. Warto jednak zaznaczyć, że decyzja o przekazaniu kolejnych 5 miliardów na wzmocnienie armii została podana w tym samym czasie, kiedy Holandia oficjalnie została odcięta od rosyjskiego gazu. Państwo odmówiło zapłaty w rublach, a w konsekwencji Gazprom przestał dostarczać paliwo do zachodniego kraju.
Holandia to nie pierwsze państwo, które przestało współpracować z rosyjskim Gazpromem. Odmowę zapłaty w rublach, a tym samym zakończenie współpracy ogłosiła także Polska, Bułgaria i Finlandia. 30 maja o podjęciu takiej decyzji poinformowała także Dania, więc w najbliższym czasie także tamtejsi mieszkańcy będą musieli korzystać z innego źródła gazu.