KE ostro oceniła działanie Niderlandów.
Fotolia/Royalty free
Co roku Komisja Europejska dokonuje oceny krajów członkowskich. Podkreśla problemy poszczególnych państw, a także wskazuje na ich potencjalne rozwiązania. Tym razem w ogniu krytyki sporządzonego raportu znalazła się Holandia. Bruksela uznała, że kraj mierzy się z wieloma trudnościami, a część z nich jest naprawdę poważna.
Krytyka Holandii
23 maja KE, czyli organ wykonawczy Unii Europejskiej, opublikowała raport, w którym oceniła bieżącą sytuację państw członkowskich. Zdziwienie wywołała mocna krytyka wymierzona w Niderlandy, czyli kraj, który raczej stroni od wchodzenia w konflikt z organizacją. W sprawozdaniu napisano, że Holandia posiada niezrównoważony rynek mieszkaniowy, który wymusza na obywatelach zadłużenie hipoteczne. Opisano także gigantyczne problemy z zanieczyszczeniem powietrza, które wynikają z masowej hodowli krów, wytwarzających azot.
Żaden kraj na świecie nie ma tylu krów na kilometr kwadratowy, co powoduje imponujący problem z azotem ~portal AD komentujący raport KE.
W ogniu krytyki znalazł się także niderlandzki sektor transportu. Przedstawiciele KE uznali, że prócz paraliżu na lotnisku Schiphol rząd powinien zareagować na problemy kolejowe i korki na drogach. Problemy te są bagatelizowane, a najmocniej dotykają mieszkańców.
Nieekologiczne Niderlandy
Prócz wytknięcia Holandii produkcji gigantycznej ilości azotu KE uznała także, że kraj tulipanów zużywa ponadprzeciętną ilość ropy i gazu. Choć państwo jest uznawane na arenie międzynarodowej za bardzo ekologiczne, to okazuje się, że wskaźnik zużycia energii odnawialnej w tej części Europy jest jednym z najniższych. Bruksela zasugerowała, by w takiej sytuacji postawić na ocieplanie nowych budynków, renowacje tych już istniejących, a przede wszystkim: inwestycje w pompy ciepła.
Na początku maja Niderlandy ogłosiły, że pompy ciepła będą obowiązkową alternatywą dla kotłów spalających paliwa kopalne. Rząd wesprze mieszkańców dotacjami, a całkowity zakaz używania innych urządzeń grzewczych wejdzie w życie w 2026 roku.
Krytyka Polski
Ocena krajów członkowskich wystawiona przez Brukselę ukazała także to, co należy zmienić w Polsce. Choć Komisja Europejska od dłuższego czasu pozostaje w napiętych relacjach z reprezentantami władz RP, to zdaniem ekspertów uwagi w kierunku naszej polityki były dość łagodne: rzeczowe i słuszne.
Raport KE mówi o tym, że Polska powinna poprawić efektywność wydatków publicznych. Należy wprowadzić równowagę budżetową po tym, jak rząd wydał gigantyczne kwoty na wsparcie obywateli w pandemii koronawirusa.
Zaleca się również zwiększenie świadczeń emerytalnych (ale także podwyższanie wieku emerytalnego), gdyż w dalszej perspektywie część seniorów może zmierzyć się z problemem ubóstwa. Europejscy specjaliści uznali, że jest to naprawdę poważny problem, gdyż biało-czerwoni są już uznawani za społeczeństwo starzejące.
W raporcie KE zaznaczyła także, że należy pracować nad poprawą polskiej służby zdrowia, oraz zadbać o to, by wprowadzić zieloną transformację energetyczną.