Holandia w obliczu nadchodzącej recesji. Rząd zapowiada podniesienie podatków

W sobotę na kongresie partii D66 liderka ugrupowania oraz ministra finansów Sigrid Kaag zapowiedziała, że państwo musi przygotować się do walki z recesją. Przedstawicielka gabinetu wyjaśniła, że nadchodzące zjawisko jest spowodowane wieloma czynnikami. Władze wydały ogromną liczbę pieniędzy na walkę z pandemią koronawirusa, a budżet zaplanowany na 2022 był także ,,zbyt hojny”.

Jednym ze sposobów na walkę z recesją, która już niebawem ma dotknąć kraj tulipanów, jest podniesienie podatków. Kaag zapowiedziała, że podwyżka będzie dotyczyć firm i osób o najwyższych dochodach. Biedniejsze osoby nie będą musiały więcej płacić, jednak skutki niekorzystnego zjawiska z pewnością będą dla nich także niezwykle odczuwalne.

Ministra finansów zapewniła, że obecnie zadłużenie Holandii jest nadal niezwykle niskie, ale sytuacja może się zmienić. Warto zatem przygotować się na czarny scenariusz, by nie dopuścić do prawdziwej ekonomicznej katastrofy.

Już jakiś czas temu niderlandzkie media zaczęły opisywać kryzys finansowy, który dotyka mieszkańców Niderlandów. Czerwony Krzyż opublikował badania ilustrujące, że ponad 400 tys. obywateli korzysta z pomocy żywnościowej. Powodem jest gigantyczna inflacja, która w październiku osiągnęła już 16,8 proc.

Rząd na razie nie odniósł się do niepokojących statystyk i nie podał, w jaki sposób zamierza wesprzeć głodujących mieszkańców. Z pomocą przychodzą zatem jadłodajnie oraz organizacje, do których można zgłosić się w kryzysowej sytuacji.