Holandia musi pomóc w repatriacji dzieci bojowniczek IS

11 listopada sąd podjął decyzję dotyczącą repatriacji Holendrów przebywających w Syrii. Doszło do tego na wniosek prawnika 23 kobiet, które prosiły o powrót do kraju z obozu Al-Hol. Kobiety, razem z 56 dzieci żyją tam w opłakanych warunkach. 

Decyzją sądu państwo musi przyjąć z powrotem dzieci bojowniczek, które nie ukończyły 12. roku życia i posiadają holenderskie obywatelstwo, tak jak ich matki. 

– Dzieci nie mogą ponosić odpowiedzialności za czyny swoich rodziców, niezależnie od tego, jak poważne by one były […] Dzieci są ofiarami postępowania swoich rodziców – orzekł sędzia. 

Według agencji Reutersa większość dzieci przebywających w Syrii ma około sześć lat.

Sąd stwierdził, że kobiety ,,były świadome zbrodni popełnianych przez IS i muszą być osądzone”, tym samym zabraniając im powrotu do kraju. 

Według holenderskich danych z października, w północnej Syrii znajduje się 55 bojowników, którzy przyjechali z Holandii. Jest tam też minimum 90 dzieci, których rodzice mają niderlandzkie obywatelstwo lub przez długi czas zamieszkiwali ten kraj.

W 2017 roku zmieniły się przepisy w Holandii dotyczące obywatelstwa osób, które dołączyły do IS.  Zgodnie z nowym prawem przynależność do holenderskiego państwa może zostać im odebrana.  

Przepis został już zastosowany w 11 przypadkach. Rozważane jest także zastosowanie go w kontekście 100 kolejnych bojowników.

W poniedziałek (11. 11) tureckie media poinformowały, że Ankara odsyła schwytanych dżihadystów do ich państw. Jest to ich ofensywa skierowana w kurdyjską milicję (YPG) w północno-wschodniej Syrii. Jednocześnie władze tureckie ogłosiły, że będą odsyłać bojowników do ich krajów, nawet jeśli zostanie im odebrane obywatelstwo. 

Źródło: Polska Agencja Prasowa