Holandia: mężczyzna ukradł samochód osobowy. W pojeździe znajdowało się dwoje dzieci

Do zdarzenia doszło 9 września w Borkel en Schaft niedaleko Valkenswaard. Rodzina składająca się z małżeństwa i dwójki dzieci w wieku 7 i 9 lat przyjechała nad okoliczną rzekę, by popływać kajakiem. Gdy rodzice wysiedli z pojazdu, do samochodu niespodziewanie wszedł złodziej i szybko odjechał. 

Gdy rabuś zorientował się, że nie jest sam w pojeździe, postanowił zmienić swój plan. Zatrzymał się w miejscowości oddalonej około 20 km od Borkel en Schaft i porzucił pojazd. Gdy uciekł, dzieci także opuściły pojazd. Zatrzymały przypadkową osobę i poprosiły o skontaktowanie się z policją.

Służby przeprowadziły poszukiwania mężczyzny odpowiedzialnego za całe zdarzenie. Stworzono dokładny portret pamięciowy, a okoliczny teren został przeszukany za pomocą śmigłowców. Na miejscu pojawiły się także psy gończe, jednak wszelkie starania policji zakończyły się porażką. Złodziej pozostaje na wolności.

Zdarzenie, do którego doszło w Brabancji Północnej, wywołało ogromne emocje wśród zainteresowanych. Właściciel wypożyczalni kajaków nie krył zdziwienia nietypową kradzieżą, ale w rozmowie z portalem AD powiedział, że „cieszy się, że wszystko dobrze się skończyło”.

Kradzieże samochodów w Holandii są coraz częściej dokonywanym przestępstwem. W 2022 roku skradziono najwięcej pojazdów od 20 lat. Złodzieje przywłaszczyli blisko 2900, czyli o 13 proc. więcej niż w ciągu poprzednich 6 miesięcy.

Według raportu LIV (Krajowe Centrum Wywiadu i Ekspertyz ds. Przestępczości Pojazdowej) policja odnajduje mniej niż połowę zaginionych samochodów (40 proc.). Nierzadko brakuje nagrań z monitoringu, które mogłyby wskazać, w którą stronę skierował się złodziej, a także świadków. W takiej sytuacji przeprowadzenie śledztwa jest niesamowicie trudne.