Byk opuścił zagrodę w poniedziałkowy ranek.
Adobe Stock/licencja podstawowa
Ucieczka byka z hodowli w Westendorp (Geldria) wywołała niemałe emocje wśród mieszkańców regionu. Policja ostrzegła, że zwierze może zagrażać życiu ludzi i rozpoczęła intensywne poszukiwania przy pomocy dronów. Niespodziewanie, po jednym dniu od zaginięcia samiec został odnaleziony. Pojawił się w najmniej prawdopodobnym miejscu: na gospodarstwie, z którego uciekł.
Ucieczka byka
O tym, że zwierzę uciekło z gospodarstwa w Westendorp, poinformowano w poniedziałek, 22 sierpnia. Właściciel zapewnił, że byk żył w dobrych warunkach w swojej zagrodzie, jednak musiał wyczuć znajdujące się nieopodal krowy. Podczas prowadzenia na pastwisko przeskoczył przez maski samochodów, które miały pełnić funkcję barier.
Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania zwierzęcia i poinformowała, że stanowi ono zagrożenie dla życia mieszkańców. Wydano ostrzeżenie, że każdy, kto zobaczy byka, powinien zadzwonić na numer alarmowy i zachować od niego możliwie jak największy dystans.
Policja ma nadzieję, że uda jej się uśpić zwierzę. Jeśli pozostanie ono niebezpieczne, rozwiązanie może być tylko jedno: zastrzelić byka~ relacja portalu AD.
Strach mieszkańców
Po ostrzeżeniu ze strony policji i braku efektów w poszukiwaniach, do akcji włączyli się także rolnicy, żyjący na pobliskich farmach. Postanowili zająć się tropieniem zwierzęcia na traktorach, by zapewnić bezpieczeństwo swoim rodzinom. Pomimo wielu godzin działań im także nie udało namierzyć się samca.
Byk, który zaginął równolegle w innej części świata, Izraelu, nieoczekiwanie pojawił się w lokalnym banku. Mieszkańcy za wszelką cenę chcieli uniknąć takiej niebezpiecznej konfrontacji.
Wielki powrót
W chwili, gdy wszyscy zaczęli obawiać się, że poszukiwania byka będą trwać wiele dni, zwierzę pojawiło się w najmniej prawdopodobnym miejscu. We wtorek wieczorem samiec jak gdyby nigdy nic pojawił się ponownie w swojej zagrodzie. Zdaniem właściciela zwierzęciu nic się nie stało.
Był w dobrym zdrowiu i, o ile wiemy, nie spowodował żadnych strat~ rzecznik policji w oświadczeniu do mediów.
Ze względu na to, że byk nie doprowadził do żadnej niebezpiecznej sytuacji z udziałem ludzi, zwierze nie musiało zostać uśpione. Policja poinformowała, że samiec może dalej znajdować się na farmie, ale właściciel musi strzec go ze zdecydowanie większą uważnością.