Papierosy podrożeją do 40 euro?
Pixabay.com/CC0 Creative Commons/klimkin
Rząd w kraju tulipanów sukcesywnie stara się odwieść swoich mieszkańców od szkodliwego nałogu. Zakazano sprzedaży smakowycyh e-papierosów, palenia na dworcach kolejowych, w barach i klubach. Teraz politycy rozważają podjęcie jeszcze bardziej drastycznych kroków. Zainspirowani Australią planują podnieść ceny wyrobów tytoniowych tak bardzo, jak tylko się da.
Wzrost cen
1 czerwca dziennik ,,De Telegraaf” ujawnił informację zdobytą z Hagi. Okazuje się, że gabinet Marka Rutte planuje kolejne działania związane ze stworzeniem ,,pokolenia wolnego od dymu tytoniowego”. Rząd chce podnieść ceny papierosów do co najmniej 40 euro za paczkę. Obecnie kwota za opakowanie 20 sztuk to około 8 euro.
W 2020 roku cena za paczkę papierosów podniosła się o 1 euro. Wówczas zapowiedziano, że to nie koniec podwyżek i, że w 2025 roku kwota wzrośnie do 10 euro.
Na razie nie wiadomo, czy pomysł jest popierany przez większość polityków koalicyjnych. Wiadomo jednak, że na wzroście podatku zależy przede wszystkim partii Rutte. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to cena mogłaby podnieść się już w 2040 roku.
Za dużo palaczy
Według informatora cytowanego przez niderlandzki dziennik głównym powodem tak drastycznej zmiany w cenach jest to, że nadal ponad 20 proc. Holendrów zmaga się z nałogiem tytoniowym. Rząd zainspirował się Australią, która podniosła kwotę za paczkę do 25 euro i zauważyła zmiany w zainteresowaniu papierosami.
Chcemy, aby odsetek ten spadł do 5 procent, więc pracujemy nad nową polityką. Miary cenowe są najskuteczniejsze, widzimy to na przykład w Australii
~informator rządowy w rozmowie z ,,De Telegraaf”.
Polityka rządu
Władze Niderlandów od lat starają się ograniczyć palenie wyrobów tytoniowych przez mieszkańców. Pod koniec 2019 roku nakazano zlikwidować strefy dymu we wszystkich restauracjach, barach i klubach. W 2020 wprowadzano zakaz palenia na dworcach, a w 2021 całkowicie zakazano sprzedaży smakowych e-papierosów.
Eksperci reagujący na tego rodzaju decyzje są podzieleni. Z jednej strony statystyki pokazują, że podwyżka cen wyrobów tytoniowych w innych krajach przynosi oczekiwane rezultaty, bo obywatele kupują mniej papierosów. Z drugiej: zagrożeniem jest rozwój czarnego rynku, w którym zapalenie dymka będzie tańsze, bo nie będzie zawierało akcyzy.
