Brutalny atak na nastoletniego dostawcę jedzenia w Holandii. Zatrzymano trzech Polaków

Do szokującego zdarzenia doszło w nocy z 1 na 2 października. Według relacji niderlandzkich służb trzej mężczyźni wyszli z lokalu około godziny 1.30 i zachowywali się agresywnie. Najpierw pokłócili się z przypadkowym przechodniem, a następnie zaatakowali młodego dostawcę jedzenia. Zmusili go do zatrzymania się, a następnie zrzucili z roweru. Po krótkiej wymianie zdań mężczyźni zaczęli bić 17-latka, przez co chłopak trafił do szpitala. Napastnicy zaatakowali także osobę, która stanęła w obronie dostawcy.

Kiedy na miejscu zjawiła się policja, okazało się, że mężczyźni uciekli. Służbom udało się jednak szybko dokonać ich zatrzymania, a następnie ustalić ich dane, m.in. to, że nie posiadają oni stałego miejsca zamieszkania.

Początkowo tożsamość narodowa mężczyzn, którzy zaatakowali nastolatka, nie była znana. Okazało się to dopiero 3 października. O tym, że agresorami byli Polacy, poinformował dopiero dziennik De Telegraaf.

Dalsze losy zatrzymanych Polaków na razie nie są znane. Wiadomo, że policja zbiera przeciwko nim materiał dowodowy, a prokuratura niebawem wystosuje zarzuty. Wiele zależy także od stanu zdrowia pobitego nastolatka. Nie jest jasne, jakie było jego samopoczucie po przetransportowaniu do szpitala.

Służby namawiają także do tego, by każdy, kto był świadkiem niebezpiecznego zdarzenia w Utrechcie, zgłosił się z informacjami na policję. Szczególnie poszukiwani są mieszkańcy ulicy Koekoekstraat, bo właśnie tam miało miejsce brutalne pobicie. Wszelkie wskazówki mogą okazać się niezbędne w ustaleniu przyczyny ataku.