Aktualnosci
„Boli nas, że zdradziliśmy wasze zaufanie” – król przeprasza za greckie wakacje
Wilhelm-Aleksander Flickr
Niderlandzka rodzina królewska opublikowała dwa dni temu krótki filmik. Król Willem-Alexander i królowa Maxima przepraszają w nim za to, że w czasie epidemii koronawairusa, wybrali się na wakacje. Para królewska wraz z trzema córkami wywołała wielkie oburzenie wśród swych poddanych, wyjeżdżając na urlop do Grecji.
Wakacje
Urlop pary królewskiej i ich córek został podobno zaplanowany jeszcze przed wprowadzeniem nowych obostrzeń i pogorszeniem się sytuacji epidemicznej w kraju. Nie zmienia to jednak faktu, że według poddanych Willem-Alexander wraz z żoną dali społeczeństwu fatalny przykład i bardzo oburzyli swoim zachowaniem opinię publiczną.
Przeprosiny
W dwuminutowym filmiku król i królowa przepraszają za swoje nieodpowiednie zachowanie i wyrażają skruchę.
„Boli nas, że zdradziliśmy wasze zaufanie” powiedział Willem-Alexander. Para królewska przyznała także, że nie jest nieomylna i nie wzięła pod uwagę faktu, w jaki sposób nowe obostrzenia mogą wpłynąć na społeczeństwo.
„Boli nas, że zdradziliśmy wasze zaufanie” powiedział Willem-Alexander. Para królewska przyznała także, że nie jest nieomylna i nie wzięła pod uwagę faktu, w jaki sposób nowe obostrzenia mogą wpłynąć na społeczeństwo.
W ubiegłym tygodniu premier Niderlandów, Mark Rutte, poprosił obywateli o wstrzymanie się od podróży bez wyraźnej konieczności.
Księżniczki
Król i królowa nie wspomnieli jednak ani słowem o kolejnym drobnym fakcie, który ponownie oburzył Niderlandzkie społeczeństwo. Po niecałym dniu wakacji Willem i Maxima powrócili do kraju w towarzystwie najmłodszej córki. Pozostałe dwie zostały jednak w Grecji.
Księżniczki przyleciały do domu dopiero we wtorek wieczorem. Przedłużenie ich pobytu za granicą jest, jak skomentował premier Rutte „sprawą prywatną” i był poinformowany o tej sytuacji.
Księżniczki przyleciały do domu dopiero we wtorek wieczorem. Przedłużenie ich pobytu za granicą jest, jak skomentował premier Rutte „sprawą prywatną” i był poinformowany o tej sytuacji.
To może Cię zainteresować