Aktualnosci
10 000 euro od państwa na osiemnaste urodziny – tego chce jedna z niderlandzkich partii
Pieniądze w pierwszej kolejności mają być przeznaczone na edukację. adobe stock/licencja podstawowa
W Polsce mamy tak zwane 500 plus, a w Niderlandach partia GroenLinks chce wprowadzenia jednorazowego 10 000 plus. Miałoby ono przysługiwać wszystkim obywatelom kraju, którzy kończą 18 rok życia, czyli osiągają pełnoletność. Prezent ten służyłby jako pomoc w rozpoczęciu nowego, dorosłego życia.
GroenLinks
GroenLinks to centrolewicowa partia nazywana „Zieloną Lewicą”. W ostatnich latach poparcie dla niej zaczęło rosnąć, a dzięki swojemu najnowszemu pomysłowi z pewnością podbiją serca kolejnych zwolenników.
Jest to jednak jego druga wersja, gdyż pierwotny plan spotkał się z dużą falą krytycyzmu ze strony społeczeństwa. Propozycja sprezentowania 18-latkom 10 000 euro z okazji ich urodzin musiał zostać zmodyfikowany.
Jest to jednak jego druga wersja, gdyż pierwotny plan spotkał się z dużą falą krytycyzmu ze strony społeczeństwa. Propozycja sprezentowania 18-latkom 10 000 euro z okazji ich urodzin musiał zostać zmodyfikowany.
Krytyka
Prosty plan, aby po prostu przelać środki wszystkim młodym ludziom będącym obywatelami Niderlandów i wchodzącym w wiek pełnoletni wbrew pozorom nie zyskał dużej aprobaty w kraju wiatraków.
Sami młodzi ludzie stwierdzili, że wiek lat 18 to za mało, aby być w stanie w odpowiedzialny sposób zarządzać takimi ilościami pieniędzmi. Ofiarowanie takiej gotówki mogłoby także negatywnie wpłynąć na relacje rodzinne – szczególnie w domach zmagających się z ubóstwem, gdzie na młodą osobę wywierana byłaby presja, aby pieniądze przekazać do budżetu rodzinnego w celu jego podreperowania.
Pojawiły się także głosy, że tak duży zastrzyk gotówki w tak młodym wieku nie odbiłby się pozytywnie na procesie „budowania charakteru”. W jego trakcie młodzi ludzie sami muszą zacząć dbać o siebie i zarabiać na życie, dzięki pracy.
Sami młodzi ludzie stwierdzili, że wiek lat 18 to za mało, aby być w stanie w odpowiedzialny sposób zarządzać takimi ilościami pieniędzmi. Ofiarowanie takiej gotówki mogłoby także negatywnie wpłynąć na relacje rodzinne – szczególnie w domach zmagających się z ubóstwem, gdzie na młodą osobę wywierana byłaby presja, aby pieniądze przekazać do budżetu rodzinnego w celu jego podreperowania.
Pojawiły się także głosy, że tak duży zastrzyk gotówki w tak młodym wieku nie odbiłby się pozytywnie na procesie „budowania charakteru”. W jego trakcie młodzi ludzie sami muszą zacząć dbać o siebie i zarabiać na życie, dzięki pracy.
Nowy plan
GroenLinks, który silnie krytykowany pomysł ogłosiło około dwa miesiące temu, teraz ponownie wysuwa swoją propozycję, jednak po pewnych modyfikacjach.
Pomysł 10 000 euro dla 18-latków ciągle jest aktualny, jednak nie byłaby to gotówka wypłacana na konto szczęśliwego jubilata. Fundusze można by wykorzystać wyłącznie w celu opłacenia swojej edukacji (szkoły wyższe w Niderlandach są płatne) lub podniesienia kwalifikacji poprzez kursy.
Jeżeli młody człowiek nie zdecydowałby się na wykorzystanie pieniędzy w ten sposób, to otrzymałby dostęp do gotówki dopiero w momencie ukończenia 23 lat.
Pomysł 10 000 euro dla 18-latków ciągle jest aktualny, jednak nie byłaby to gotówka wypłacana na konto szczęśliwego jubilata. Fundusze można by wykorzystać wyłącznie w celu opłacenia swojej edukacji (szkoły wyższe w Niderlandach są płatne) lub podniesienia kwalifikacji poprzez kursy.
Jeżeli młody człowiek nie zdecydowałby się na wykorzystanie pieniędzy w ten sposób, to otrzymałby dostęp do gotówki dopiero w momencie ukończenia 23 lat.
Walka z nierównością
Według GroenLinks w Niderlandach wciąż istnieje wyraźna przepaść między młodzieżą z bogatszych i uboższych domów. Dzięki swojemu pomysłowi partia chciałaby zapewnić młodym ludziom równy start w dorosłość oraz możliwość nauki bez względu na zaplecze finansowe, z którego się wyrosło.
Podatki
A kto miałby zapłacić za te bardzo hojne prezenty urodzinowe? Oczywiście podatnicy. Miliardy, które nalezałoby przeznaczyć na ten cel, miałyby według GroenLinks wyskoczyć z kieszeni najbogatszych: niderlandzcy milionerzy płaciliby o 1 procent podatku więcej, a miliarderzy dodatkowe 2 procenty.
To może Cię zainteresować