Aktualnosci
Parlament Europejski zatwierdził ,,paszport covidowy”. Szczegóły inicjatywy
System powinien zacząć działać najpóźniej pod koniec czerwca. Adobe Stock/licencja podstawowa
Pandemia koronawirusa znacząco utrudniła podróżowanie za granicę. Obowiązkowa kwarantanna, wcześniejsze przeprowadzenie testu oraz zmniejszona liczba połączeń: wszystko to sprawiło, że ludzie preferowali zostawać w swoim kraju. Teraz Parlament Europejski zdecydował się wprowadzić zmiany, które ułatwią przemieszczanie się. Pomysł ,,paszportu covidowego” został oficjalnie zatwierdzony.
Decyzja Parlamentu Europejskiego
29 kwietnia PE ogłosił, że ,,paszport covidowy” zacznie niebawem obowiązywać w całej UE. W praktyce oznacza to, że osoba, która niedawno przebyła koronawirusa, została zaszczepiona przeciwko COVID-19, lub otrzymała wynik negatywny testu, uzyska zaświadczenie, które pozwoli na swobodne podróżowanie poza granice kraju.
Według parlamentu państwa członkowskie UE nie powinny wymagać od posiadaczy dokumentu, aby ci poddali się kwarantannie po przyjeździe. Nie powinni także żądać przeprowadzenia testu po ich przyjeździe do kraju. System powinien zacząć działać najpóźniej pod koniec czerwca.
Sprawę szerzej skomentowała przewodnicząca Komisji Europejskiej, czyli Ursula von der Leyen. Jej zdaniem ,,paszport covidowy” jest niezbędny, by obywatele UE mogli ponownie przebywać na wakacjach za granicą. To także duży plus dla krajów, które żyją z turystyki m.in. dla Włoch, czy Hiszpanii. Nowa inicjatywa sprawi, że obcokrajowcy znowu będą do nich przyjeżdżać i podreperują ich zniszczoną po zamrożeniu gospodarkę.
Według parlamentu państwa członkowskie UE nie powinny wymagać od posiadaczy dokumentu, aby ci poddali się kwarantannie po przyjeździe. Nie powinni także żądać przeprowadzenia testu po ich przyjeździe do kraju. System powinien zacząć działać najpóźniej pod koniec czerwca.
Sprawę szerzej skomentowała przewodnicząca Komisji Europejskiej, czyli Ursula von der Leyen. Jej zdaniem ,,paszport covidowy” jest niezbędny, by obywatele UE mogli ponownie przebywać na wakacjach za granicą. To także duży plus dla krajów, które żyją z turystyki m.in. dla Włoch, czy Hiszpanii. Nowa inicjatywa sprawi, że obcokrajowcy znowu będą do nich przyjeżdżać i podreperują ich zniszczoną po zamrożeniu gospodarkę.
To ważny krok w kierunku bezpiecznych podróży tego lata
Kontrowersyjna inicjatywa?
Choć pomysł ,,paszportu covidowego” spotkał się z dość dużym entuzjazmem krajów członkowskich UE, to nie brakuje też opinii, że inicjatywa jest dość niejasna i może pogorszyć sytuację pandemiczną na kontynencie.
Specjaliści wskazują, że nie wiadomo do końca, jak długo trwa odporność osób, które przeszły koronawirusa. Podobnie w przypadku osób zaszczepionych: nie jest nadal w pełni jasne, czy ich odporność jest stała, czy tylko tymczasowa. Inni mówią też o tym, że podwójny test (jeden w kraju, z którego wyjeżdżamy, a drugi u celu podróży) jest dodatkowym zabezpieczeniem w przypadku wadliwości jednego z testów. Coraz częściej słyszy się bowiem o tym, że badanie na koronawirusa może dać ,,przekłamany” wynik, dlatego w przypadku podróży należy wykonać je wielokrotnie.
Specjaliści wskazują, że nie wiadomo do końca, jak długo trwa odporność osób, które przeszły koronawirusa. Podobnie w przypadku osób zaszczepionych: nie jest nadal w pełni jasne, czy ich odporność jest stała, czy tylko tymczasowa. Inni mówią też o tym, że podwójny test (jeden w kraju, z którego wyjeżdżamy, a drugi u celu podróży) jest dodatkowym zabezpieczeniem w przypadku wadliwości jednego z testów. Coraz częściej słyszy się bowiem o tym, że badanie na koronawirusa może dać ,,przekłamany” wynik, dlatego w przypadku podróży należy wykonać je wielokrotnie.
,,Paszport covidowy”
Pierwsze informacje o ,,paszporcie covidowym” pojawiły się w Niderlandach już na początku marca. Wówczas minister zdrowia Hugo de Jonge powiedział, że nie wie dokładnie, jaką postać miałby ten paszport przybrać. Podejrzewał, że uda się odpowiednio wykorzystać do tego funkcjonującą aplikację, pokazującą wynik przeprowadzonego testu na obecność koronawirusa.
Parlament Europejski wypowiedział się także w sprawie formy zaświadczenia. Ich zdaniem dokument może obowiązywać zarówno w formie cyfrowej, jak i papierowej, ale problemem okazało się nazewnictwo. Media na razie określają certyfikat mianem ,,paszportu covidowego” lub ,,paszportu koronowego”. Z kolei część PE chce, aby dokument nazywać po prostu ,,Certyfikat EU Covid-19”, a pozostali parlamentarzyści nalegają na określenie ,,zielony certyfikat”. Sprawa ta na razie nie została oficjalnie rozwiązana.
Parlament Europejski wypowiedział się także w sprawie formy zaświadczenia. Ich zdaniem dokument może obowiązywać zarówno w formie cyfrowej, jak i papierowej, ale problemem okazało się nazewnictwo. Media na razie określają certyfikat mianem ,,paszportu covidowego” lub ,,paszportu koronowego”. Z kolei część PE chce, aby dokument nazywać po prostu ,,Certyfikat EU Covid-19”, a pozostali parlamentarzyści nalegają na określenie ,,zielony certyfikat”. Sprawa ta na razie nie została oficjalnie rozwiązana.
To może Cię zainteresować